Pawlik Relations, 2011
Wyśpiewać Iwaszkiewicza? Wyjątkowo szczęśliwy pomysł, mający zresztą piękną tradycję. Późne tomy poetyckie Iwaszkiewicza – „Xenie i elegie”, „Śpiewnik włoski”, „Mapa pogody” czy pośmiertnie wydana „Muzyka wieczorem” były objawieniami. Nie dziwi więc, że wiersze z tych przeważnie tomów zainspirowały Włodka Pawlika, który nieomylnie, jak niegdyś Szymanowski, usłyszał w nich muzykę. Można by rzec, iż te wiersze w naturalny sposób śpiewają – wtedy, gdy ich śpiewność dobyta jest przez trio jazzowe i swingujących wokalistów, i wtedy, gdy same stają się muzyką w interpretacji aktora, Roberta Więckiewicza, który mówi je z wyczuciem rytmu, brzmienia, barwy, tonu, traktując poniekąd głos jak autonomiczny instrument. Myślę, że nie uchybię klasycznej doskonałości Iwaszkiewicza, jeśli o nader oryginalnym przedsięwzięciu Pawlika i jego przyjaciół powiem z niekłamanym zachwytem: „Ale jazz!”.
Buy